Grześ

Grześ

w sumie, to wino w balonie z ryżu mi ładnie bulgorze, :-)))

Na Wielkanoc zleję poraz pierwszy i będzie “bożole”.

Mam nadzieję, że Marek i reszta podminowanych też nie pójdzie precz, tylko tutaj westernowo się pogodzą. Pokłócić i poprztykać się to ludzka rzecz.

:-)))

p.s.
Dziś oglądalismy wpadki sportowców na byłej olimpadzie i mój Tomek widząc jak saneczkaz spadł z sanek a potem na tyłku jechał z dużą prędkością po lodzie rzekł:

- Zazdroszczę temu gostkowi!!!!

:-))
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .


Notka o tym dlaczego lubię tekstowisko i o celowaniu w porcelanę.. . By: poldek34 (18 komentarzy) 13 marzec, 2010 - 01:03