Nic nie zostaje bez śladu,

Nic nie zostaje bez śladu,

niestety, dodałbym.

I te ślady czasem tak się wryją w świadomości/psychice/sercu kogoś, że nie chcą sobie odejść, nawet jak to złe ślady.

Tak sobie myślę, że za dużo ludzie wypowiadają np. słów, nie zastanawiając się czy te słowa nie zostawiają bolesnych śladów.

I za często depczą buciorami coś, że tak w śladowej poetyce pozostanę.

Inna sprawa, że dobre ślady też zostają, choć o dziwo te łatwiej zapomnieć, łatwiej zasypać, łatwiej zatrzeć.

Czasem.

Pozdrawiam w takim w sumie dziwnym nastroju, n co składa się kilka faktów, choćby to, że w tym tygodniu czwartek będzie dniem mojej merytorycznej klęski w jednej pracy, a poza tym mam dylemata w tzw. sferze osobistej, a poza tym po chorobie nie chce mi się od jutra wracać do rzeczywistości i do pracy.


Ślady By: Synergie (17 komentarzy) 8 marzec, 2010 - 19:09