Iwono!

Iwono!

alga

[…]- Oj Kanusiu – powiedział Piotr, jego glos zdradzał lekkie rozczarowanie – lepiej chyba poznać ją, znaczy tą Mioducką. Nikt nie jest tylko zły, uwierz. My z Elą to odkryliśmy, czytając te jej wspomnienia.[…] – Sugerujesz, że chciał sobie zrobić z niej kochankę? – zapytała Elżbieta.[…]

W pierwszym wypadku zwykła literówka. Choć nie wydaje mi się, żeby Piotr doszedł do takiego wniosku czytając pamiętnik. Taka postawa to jest coś znacznie głębiej tkwiącego w nas.

W drugim wypadku nie bardzo mogłem się zorientować dlaczego miał robić sobie z żony kochankę. Po namyśle zorientowałem się, że kochanką stała się ta hiszpańska „czarownica”.

W jakimkolwiek miejscu przewiesz, zawsze będzie źle. :)

Pozdrawiam


Dom Elżbiety XXVII By: alga (33 komentarzy) 25 luty, 2010 - 22:38