Jacku

Jacku

Jakie tupeciarstwo? I w czym prowincja gorsza od metropolii wszelakich?
Czegoś chyba nie łapię, a już z pewnością się nie zgadzam.

Otóż, należę do tej części, która Łojka nie tylko nie czytała mając lat 14. Ba! Nie czytała go nawet mając lat “-dzieści”, i to mimo posiadania dyplomowej książeczki wydanej przez jakąś tam Alma Mater czy też administracyjnej przynależności do metropolii. Wtopa! – jednym słowem. Ale czytając Twój tekst dowiedziałam się, że ktoś taki, jak Łojek, był i pisał, posiadając własne zdanie na tematy.

Po jaką cholerę ja to powyższe napisałam? – zastanawiam się szybciutko.
Aaaa… już wiem. Po to, żeby wyrazić swoją opinię o zaprezentowanym podziale historyków. Nadzwyczaj trafny! Przychodzą mi do pustego jeszcze jakieś skojarzenia dziwaczne z manią tytułów, dyplomików, odbytych kursów i innych w tle. Ale te dziwaczności zachowam już dla siebie. Choć bardzo mnie korci, żeby niektórym inną lekturę podsunąć. O fizykoterapii.


Jerzy Łojek. Patriotyzm radykalny By: jarecki (22 komentarzy) 18 luty, 2010 - 19:36