Jacku,

Jacku,

no zbastuj:)

“koci Kalisz. “?

Z wrażenia zpalułem się prawie herbatą:)

A wcześniej (ale to już bez związku) o mały włos udławiłem martini.


Codziennik Gretchen: 14 stycznia By: Gretchen (25 komentarzy) 14 styczeń, 2010 - 22:54