Grzesiu

Grzesiu

Zdecydowanie (bez) sens.
Nawet jeśli z tych trzech czynności robię do kitu “tylko” dwie, to i tak przewagę ma (bez) sens.

Całkiem niedawno pisałam Poldkowi, że swoją wiedzę o jednym cesarzu opiera na nagłówkach gazetowych. Wczoraj trafiłam na telewizyjny dokument, który znowu był tylko hymnem ku czci rzeczonego (cesarza, a nie Poldka :).
Dziś wyciągnęłam jakieś książki i już miałam zacząć pisać.
Po zastanowieniu wylazł (bez) sens.

Problem z głowy.

[edit] Przepraszam, durny (bez) sens nie chciał się pochylić. [/edit]


(bez)sens pisania By: tecumseh (33 komentarzy) 6 styczeń, 2010 - 00:16