Andrzeju,

Andrzeju,

oczywiście nie sposób nie zgodzić się z obserwacjami Twojego otoczenia.
Wyraziłem się nieprecyzyjnie.

Instytucja kulturotwórcza, z która jestem związany od lat – ledwo przędzie.
Na cykliczne imprezy kulturalne, odbywające się od lat, pieniędzy w tym roku zabrakło.

Za to starczało;
-na gale z celebrytami,
-koncerty ku czci, z mimochodem lansującą się, rozradowaną Hanią
oraz
-uroczyste wręczanie, nikomu niepotrzebnych i nic nie znaczących, nagród, które znakomicie poprawiały nastroje środowiska.

Czyli kasa na wieś potiomkinowską była.
I właśnie na na niej się spasłem; pecunia non olet.

Pino, litości…
Twoją Babcię szanuję i rozumiem, bo jakżeby inaczej?

Babcia, jako osoba kulturalna i wykształcona, w żadnym wypadku nie mogłaby zagłosować na typka traktującego bliźniego swego wulgarnym “spieprzaj dziadu!”, a mnie, ogólnie znanemu prostakowi i chamowi, taka gadka bardzo odpowiada.

Tym się różnimy.
Dodam: pięknie różnimy.:)

Z Nowym Rokiem ściskam gorąco Babcię z wnuczką, o Tobie Kisielu nie zapominając.


Barometr By: Imionarzeczy (24 komentarzy) 2 styczeń, 2010 - 16:27