Eh,

Eh,

o Michale to i ja z daleka pamiętam, dziwne, bo gościa znałem tylko ze zdjęć, ale patrząc na tez zdjęcia widać było, że urok ma i osobowość.

Co do dziadków, zabawne to jest, że od zawsze mama mi mówi, że ja jestem i z wyglądu i z charakteru podobny do jej ojca a swojego dziadka, któego nie znałem, umarł jeszcze zanim ja się urodziłem.

Zresztą nie tylko mama opowiadała, że podobny do niego jestem.

Choć ja w to nie wierzę, bo gość był podobno i mądry i dobry i z poczuciem humoru i optymistycznie do żcyia nastawiony.

Strasznie dawno umarł, za wcześnie, chory był, babcia go przeżyła o 27 lat, żyła do maja 2007, w sumie jedyna bliska mi osoba, która odeszła, inne, których groby odwiedzam , to albo ich nie znam albo nie miałem jakiejś więzi z nimi.

A babcia?

Pisałem o niej w tekście po jej śmierci.

Brakuje mi jej, zawsze ją lubiłem, choć osobą była dziwną i trudną, ale charakter to ona miała.
I upór.
I siłę woli.
I mądrość, taką, nie książkową, życiową.

No i niemiecki lubiła:), chyba tylko to po niej mam, he, he…


ONI By: Gretchen (18 komentarzy) 2 listopad, 2009 - 00:37