Pani Magio!

Pani Magio!

Ja nie oceniam islamu jako takiego. Były czasy, kiedy Europa mogła się uczyć od świata islamu zarówno kultury jak i tolerancji. Ja mówię o islamie w wydaniu współczesnym i środkowo wschodnim, azjatyckim i amerykańskim. Natomiast wyraźnie zaznaczam, że nie ma tutaj mowy o polskich Tatara, którzy modlą się do Allaha. Tyle, ze oni modlą się do Boga, a ta cała reszta do diabła. W wiekach średnich imieniem diabła było imię Jezus. To nie zmienia oceny współczesnych wyznawców Jezusa i Allaha. Jak usłyszę o wyznawcach jezusa krzyczących, że należy mordować innowierców i tych, „którzy wierzą w Jezusa, ale inaczej”, to stwierdzę, że diabeł wraca do używania imienia Jezus.

Przecież to nie ja wysyłam zamachowców samobójców z zadaniem zbawienia siebie i świata by mordowali przeciwników politycznych wysadzając się w miejscach publicznych. Czy słyszała Pani słowa pochwały dla agresorów w jakiejkolwiek wojnie prowadzonej przez świat zachodni, a wypowiedziane przez wysokich hierarchów jakiegokolwiek kościoła chrześcijańskiego? A słowa wypowiadane co krok przez przywódców Iranu, którzy są dostojnikami jednego z odłamów islamu? Jak się miesza politykę i religie, to prędzej czy później musi się pojawić to wszystko. Bo diabeł tkwi w szczegółach. To wszystko.

Pozdrawiam

PS. Niech Pani popyta, tylko bez świadków. Ciekawych rzeczy moż się Pani dowiedzieć.


Buntownik z Wittenberg By: MAW (26 komentarzy) 31 październik, 2009 - 12:58