Marku,

Marku,

o Kałużyńskim to ja czytałem duzo i jego książek też, coś mi się kojarzy, ale to raczej anegdota była, podejrzewam, nie rzeczywistość, acz kto wie:)

A o panu Zygmuncie Kałużyńskim to ja z chęcią bym tekst wyrychtował, tylko nie mam pomysłu jak.

Pozdrawiam.


Z prywatnej korespondencji do.. By: marekpl (7 komentarzy) 5 luty, 2009 - 09:55