Igła,

Igła,

A ja jestem ciekaw, czy i kiedy do Twego światłego i przenikliwego umysłu dotrze, że forma, której używasz (nieodmiennie) do prezentacji swoich racji sprawia, że te racje są nie tylko całkowicie nieprzyswajalne ale często nierozumiane, a nawet rozumiane na opak?

Powtórzę, żeby nie było: Cyryl jak Cyryl, każdy ma swojego, ale te Metody!

Jeśli o to Ci właśnie idzie, czyli żeby adresaci i okolica zwykle źle rozumieli i odbierali Twoje intencje, to OK, rób tak dalej, bo to jest super skuteczne i w 100% przewidywalne – coś jak “mam piękny młotek, więc wszędzie widzę wystające gwoździe”.

Tylko nie jojcz później, że ludzie przyprawiają Ci gębę taką i owaką.

Pozdro.


Wywołany do tablicy... By: szuan (14 komentarzy) 15 wrzesień, 2009 - 01:44