-->JJ

-->JJ

Ja w sprawie Rokity, ale też nie do końca. O Szpaczynie nie będę mówił, bo rutynowo podkładam na mecze muzykę albo włączam radiową jedynkę, gdzie jest b. przyzwoity komentarz (jeśli robią transmisję), czasem aż ciarki chodzą. Ze Szpaczyną nie wytrzymuję nerwowo…

[...]

Tak jest i z Rokitą. Stał się obciążeniem. Wypadł z obiegu, nie zarabia na siebie (i nie chodzi tylko o pieniądze).

Pozdrawiam,

PS. – dodatek.
Widzicie Jarecki, zaczynam się cenzurować. Środek wyrzucam za szczerość. Końcówka aktualna. Bywaj,

21:11


Rokita i Szpakowski. Gole, kontrakty i avocado By: jarecki (4 komentarzy) 13 sierpień, 2009 - 15:10