@ Magia

@ Magia

Army Rangers w tym tekście jest istotna (IMO), bo to jest elitarna jednostka wojsk lądowych US, więc pan Grossman nie może być uznany za ostatnią wojskową ciamajdę. Poza tym, jak napisałam na wstępie postanowiłam odnieść się również do komentarzy (niektórych). Przeoczył Pan tę deklarację. Trudno.

Przyznam, że nie rozumiem w czym problem. Była tu masa “miażdżących” argumentów (nie mówię, że Pani!) w całkiem nieistotnych kwestiach, więc, całkiem na marginesie, zaznaczyłem, że kwestię Rangersów uznaję za poboczną. Nie był to ani atak, ani nic.

Gry.
Gdyby nie włączył Pan kwestii gier do swojego tekstu, to z „Zabijalogii “ nic by nie zostało. Pardą.

Nie raczy Pani nieco przesadzać? No bo włączyłem tylko b. pobieżnie, a o innych sprawach jest jednak więcej. Gdyby Pani miała rację, to jednak było szkoda, bo było parę istotnych “zabijalogicznych” spraw w tym wywiadzie, o których nie wspomniałem. Trochę żałuję, ale to i tak było długie. I, jak się okazuje, czysta wata. ;-)

W kwestii rynkowości gier i liberalizmu rynkowego a’la JKM chyba pojechał Pan stereotypem zarzutów z jakimi, być może, Pan się spotyka. Jeśli przeczyta Pan dokładnie co napisałam zrozumie Pan, że ideologię JKM mam w równie “głębokim” poważaniu jak i “instytuty Misesa” czy inne “chicagowskie szkoły”. Wystarczy sprawdzić dokładnie kto je fundował, żeby oczy same się otworzyły.

Zgoda i cieszę się, że Pani też. Tym bardziej jednak nie rozumiem wątpliwości. Czy nie zgodzi się Pani, że przekonanie jakoby “wolny rynek” był jakąś cudowną gwarancją konserwatywnych wartości to brednia nad brednie?

Czy ja gdzieś napisałam/dałam do zrozumienia, że Pan jesteś korwinistą? Wolne żarty. Odniosłam się tylko do aluzji o liberalnym rynku, które Pan poczynił w tekście.

A gdzie ja mówił, że to Pani? Uznałem, że paru ludzi (i króli) jeszcze to czyta, więc wspomniałem. Sam tego o K*winie nie widziałem, ale Jarecki mi meldował, to chyba ta Igła… Ludzie są naprawdę weseli.

To, czy Pan chce się zniżać do poziomu marketingu i reklamy “liberalizmu rynkowego” czy też nie – nie stanowi. One istnieją i tworzą popyt; nawet na takie kretynizmy, jak gry komputerowe propagujące przemoc. Dlaczego istnieją i po co kreują popyt na to g…? – to (moim zdaniem) temat bardzo złożony. Wielowątkowy, że tak powiem.

To ze zniżaniem się, to był żart. W istocie zajmowałem się kiedyś ostro internetowym marketingiem, a mój chleb i margaryna w sporej części wynikają właśnie z takich różnych liberalno-rynkowych spraw… Ja jednak potrafię, w odróżnieniu od większości ludzi, spojrzeć na takie sprawy nieco głębiej i obiektywniej. (To nie jest jakiś przytyk do Pani akurat!) Wie Pani – u intelektualnej elity byt tak całkiem świadomości jednak nie determinuje. ;-)

Zdanie o kochających ludzkość i prawa człowieka odebrałam jako szyderę. Trudno. Miałam prawo tak to zdanie odebrać?
Mój odbiór tego zdania nie oznacza jednak, że twierdzę, iż Pan powiedział, że “ludzkość sama z sobie jest zła”. Twierdzę jedynie, że to zdanie było szydercze. Kropka.

Nie umiem na to odpowiedzieć. Musiałaby mi Pani najpierw wyjaśnić co to szydera. I ile jest szydery w szyderze. ;-)

Powiem jednak, że dla mnie wcale nie jest tak, by lwy były z natury złe, zaś króliki dobre. Mnie raczej bardziej cieszy myśl o szlachetnych lwach, a króliki… Cóż, jeśli to słodkie kobieciątka, to w porządku!

Serdecznie polecam jednak odwiedzenie mojego bloga, a tam dogrzebanie się do Roberta Ardreya. (To także na temat późniejszej Pani uwagi o Jej zapale do książek.)

Prawa człowieka, to temat na oddzielną gadułę. Uważam, że postać tych praw z jaką mamy aktualnie do czynienia jest kompletnie zdegenerowana (czyli zgadzam się Pańską opinią). Ponadto uważam, że ta degeneracja nie wynikła sama z siebie. To tak, jak z niewidzialną ręką rynku, o której bredzą “korwiniści” – za tą “niewidzialną“ ręką zawsze kryje się człowiek lub grupa ludzi.

Z tematem na gadułę jak najbardziej! Co do degeneracji… I zgoda i temat na gadułę. Co do krycia się ludzi… Temat na gadułę, zdecydowanie! To jest jednak chyba nieco bardziej skomplikowane, niż Pani sądzi. Z jednej strony jasne – ludzie – z drugiej jednak to już są sprawy b. złożonych układów i indywidualne wole przestają tutaj grać rolę, a przynajmniej pierwsze skrzypce. Cybernetyka tout court!

Zapraszam Panią na mój blog, tam by się nieco takiej dyskusji przydało. A poziom jednak nieco wyższy, choć na razie ludzi mniej.

Nie odnoszę pojęcia naturalnych praw człowieka do żadnej doktryny religijnej. Z bardzo prostej przyczyny – pozostaję poza jakimkolwiek kościołem czy związkiem wyznaniowym. Nie oznacza to jednak, że jestem ateistką.

A ja akurat jestem trydenckim katolikiem, tyle że pod wzgl. wiary – niewierzącym, i naprawdę ateistą, nie zaś jakimś tam szemranym “agnostykiem”. Prawa naturalne jednak, niezależnie od naszych osobistych przekonań, to jest całkiem po prostu część doktryny KK. Jeśli się to wyrwie z kontekstu i zechce uznać za “prawdę”, trzeba by rozwiązać całą masę filozoficznych kwestii… Bo inaczej to po prostu wisi sobie luźno w powietrzu i nie ma w tym wiele sensu.

Teraz „króliczość“. :)
Twierdzę, że od circa 300 lat (z górką) ludzkość jest totalnie sterowana. Z jednej strony to sterowanie nakręca, w określonych przedziałach czasu, masy na “lwie kły” a z drugiej strony, w innych przedziałach czasowych, tworzy na masową skalę “super króliki”, które boją się nie tylko swoich króliczych współbraci ale również własnego “króliczego” cienia. Tak zawsze tworzyły się wszelkiej maści totalitaryzmy. IMO.

Co do trzystu lat to bym się zasadniczo zgodził – jako spenglerysta i pogromca Oświecenia… Co do kłów jednak – absolutnie nie! Dla mnie totalitaryzm wynika nie z lwów, ino właśnie z królizmu!

Byłbym zachwycony, gdyby zechciała się Pani zapoznać choćby z moimi rozważaniami na temat związku demokracji z obywatelską armią. Na blogu oczywiście, choć wyrażałem to i w różnych innych miejscach.

W każdym razie powtarzam – dla mnie lwy to najlepsza zapora wobec totalitaryzmu. (Oczywiście zakładam, że nie odczytuje Pani moich wypowiedzi jako pochwały mordowania bliźnich dla przyjemności? Większość tutaj pewnie tak właśnie czyni, ale chyba nie Pani? Prawda?)

Pierwotne podstawy naszej natury i egzystencji są jedne i stałe. „Nauka“, która je atakuje nie jest nauką tylko propagandą.

No, to jest naprawdę ciekawe! Cieszyłbym się, gdyby mi to bliżej wyjaśniono… Jednak to nic wobec radości jaką bym odczuł, gdyby mi Pani wyjaśniła skąd Pani to wie, jakie ma na to dowody… Takie sprawy. Mogę prosić?

To dlatego się obruszyłam na tamto zdanie. Zdaję sobie sprawę, że to kolejny temat o wielkości oceanu. Cholera…

Cholera zaiste. Nie wiem, na razie niczym mnie Pani nie uraziła. Bywa, że nawet niektóre nie całkiem z moimi zgodne poglądy potrafię jakoś tam znieść. Tym bardziej, gdy czuję, że jeszcze mogę oponenta przekonać. Lub powalić. ;-)

I tak całkiem na marginesie – ja kocham czytać książki. To wada wrodzona.

Mogę to zrozumieć. Mimo dysleksji też coś takiego mam i nawet teraz u mnie tej dysleksji nie dostrzegają. Polecam Ardreya, no i największego ze wszystkich… Nie powiem, niech Pani ew. odkryje na moim blogu, albo poszuka w sieci kto jest dla mnie największy. (I nie tylko dla mnie, całkiem obiektywnie jest!)

Pzdrwm


Ryk lwa i królicze siekacze, czyli Wreszcie psychologia dla dorosłych By: centrysta (96 komentarzy) 8 sierpień, 2009 - 15:47
  • Panie Jarecki By: Hodowca królików (09.08.2009 - 18:18)
  • Hodowco By: jarecki (09.08.2009 - 18:08)
  • Od razu poznć prawdziwego "wojownika". By: Hodowca królików. (09.08.2009 - 17:42)
  • @ Magia By: centrysta (09.08.2009 - 17:17)
  • Centrysto, Triariusie, Tygrysie… By: goofina (09.08.2009 - 16:30)
  • ciosy karate ćwiczyłem z bratem... By: centrysta (09.08.2009 - 16:30)
  • @Hodowca By: igla (09.08.2009 - 14:44)
  • Tygrysie muskuły... By: Hodowca królików. (09.08.2009 - 12:18)
  • Panie Centrysto! By: jjmaciejowski (09.08.2009 - 11:08)
  • Z tymi By: igla (09.08.2009 - 10:04)
  • he he...a teraz armia By: jarecki (09.08.2009 - 09:10)
  • To ciekawe By: jarecki (09.08.2009 - 09:04)
  • Panie Arturze! By: jjmaciejowski (09.08.2009 - 08:40)
  • Zabijalogia jest cokolwiek do dupy By: dreptak (09.08.2009 - 08:08)
  • JJ By: Nicpoń (08.08.2009 - 20:33)
  • Nicpoń By: jarecki (08.08.2009 - 20:09)
  • Ahaa.. By: igla (08.08.2009 - 19:47)
  • Nie wiem, By: Nicpoń (08.08.2009 - 19:34)
  • Sameś swoim gospodarzem By: igla (08.08.2009 - 18:29)
  • @ Igła By: centrysta (08.08.2009 - 18:25)
  • A se pogadaj By: igla (08.08.2009 - 18:23)
  • @ Igła By: centrysta (08.08.2009 - 18:24)
  • Ahaa.. By: igla (08.08.2009 - 17:57)
  • Nie,.. By: igla (08.08.2009 - 17:43)
  • @ Igła By: centrysta (08.08.2009 - 17:44)
  • No nie ma Zaleskiego By: igla (08.08.2009 - 17:17)
  • Eeee.. By: igla (08.08.2009 - 17:13)
  • Igła By: jarecki (08.08.2009 - 17:08)
  • Jareczak.. By: igla (08.08.2009 - 16:57)
  • @centrysta By: igla (08.08.2009 - 16:54)
  • @ Igła By: centrysta (08.08.2009 - 16:46)
  • Igła i Tygrys, dwóch niszowych blogerów se gada By: jarecki (08.08.2009 - 16:39)
  • Acha.. By: igla (08.08.2009 - 16:35)
  • niewiele z tego komętam zrozumiał... By: centrysta (08.08.2009 - 16:29)
  • No cóż... By: igla (08.08.2009 - 16:17)