Referencie

Referencie

Widzę, że zakończył Pan temat, ale pozwolę sobie na kilka słów.
Choć nie wiem czy można :)

W innym zakątku czyjś stary znajomy nawrzucał tekstowisku, w mało eleganckich słowach, lecz ukleił podobne zarzuty. Że pseudoelita, że poczucie wyższości, że salon itd.

Ma Pan rację mówiąc o moim młodziuteńkim wieku (dziękuję, przy okazji :), nie wszystko wiem, jeszcze mniej rozumiem i coraz częściej mam wrażenie, że to dobrze, nawet bardzo.

Kiedy już tu byłam, to sporo czasu upłynęło zanim zobaczyłam, ile niektórzy ponawydurniali . No i było za późno, w pewnym sensie. Widocznie nie jestem tak bystra, jak zwykłam o sobie myśleć, prawda.

Moja chałupnicza teoria jest taka, że w swoim czasie zbyt wiele było manipulacji i ruchów zakulisowych, które (co aż niewiarygodne) odbijają się czkawką, być może do dziś. Część udało się uratować, część przepadła.

W tej sytuacji postanowiłam robić swoje i nie oglądać się na innych. To jest mój sposób na wyjście z tej sytuacji. Niekoniecznie musi okazać się skuteczny, ale nic mądrzejszego nie wymyśliłam. O tym też napisałam niedawno.
To oczywiście nie oznacza, że zamierzam się zabarykadować, wcześniej otoczywszy murem. Bez, prawda, przesady.

Pozdrawiam Pana w tę słoneczną niedzielę.


Niekoniecznie na stronę główną By: referent (22 komentarzy) 11 lipiec, 2009 - 14:17