Panie Referencie,

Panie Referencie,

ależ o tym właśnie jest odnaleziona przez Pana i zalinkowana na wstępie notka.

Zasadniczo obecna strategia dyrekcji polega na zniknięciu, na nie wcinaniu się, nie przekonywaniu do swoich pomysłów (które nikogo poza dyrekcją i ew. konkurencją i tak nie interesują) i tak dalej.

Ja osobiście jestem ogólnie trudny do zniesienia, mimowolnie gram ludziom na nerwach nawet wtedy gdy jestem przekonany, że jestem niezwykle uprzejmy i tak dalej, prawda. Do tego jestem już tak niemłody, że pewnie to się już (w tym wcieleniu) nie zmieni.

Inymi słowy, niech się pasie, ja niczego nie przedobrzam, schodzę pod pokład, a Wy sobie Państwo radźcie jak potraficie, a jak nie potraficie, to też sobie radźcie, o.

O zdejmowaniu tekstu z SG nie ma mowy. Wszystko teraz samo wskakuje, chyba że Autor umieści notkę w takiej kategorii, która sama nie wskakuje na SG (zobaczę czy taka kategoria jeszcze się ostała, swoją drogą).


Niekoniecznie na stronę główną By: referent (22 komentarzy) 11 lipiec, 2009 - 14:17