Panie Zbigniewie,

Panie Zbigniewie,

ale czasem z niektórymi argumentami nie da się za bardzo zrobic nic innego niż je wyśmiać/wyszydzić/wykpić.

I nie chodzi tu o wyśmiewanie się z osób czy jakąś pogardę do nich, tylko czasem moim zdaniem nie da się inaczej.

Czy akurat w tej sprawie?

No tu można wątpić, fakt, szczególnie, że Pacewicz ni mistrzem dyskutowania ni ironii nie jest ni nigdy nie był.

A co do wchodzenia w dialog, no wie, pan, jakby każdy to umiał a nawet próbował, świat byłby piekny, ale wystarczy choćby poczytać dyskusje internetowe gdzieniegdzie, by zobaczyć jak jest naprawdę.


Kiedy brakuje argumentów, pozostaje głupi śmiech... By: zibiglos (3 komentarzy) 25 czerwiec, 2009 - 11:44