Ktosiu

Ktosiu

I ja w to wierzę.

Na chwilę tego Michała z oka spuścić nie można. A to przecież jakaś informacja.

Trzymam dla niego wczorajszą historię, którą roboczo można nazwać trzy krówki .

Dziękuję pozdrawiając.


List do Michała [szósty] By: Gretchen (15 komentarzy) 15 kwiecień, 2009 - 21:01