Michał...

Michał...

Pogadaj ze swoją wątrobą, co? Pogadaj z nerkami…

Wiem, że to ciężko tak z nimi gadać. Ale one są częścią Ciebie. Nieodzowną.
Mogą pierniczyć, że są strasznie ważne i tak dalej. Bo są! Ale bez Twojej woli, bez Twojego rozkazu nic nie mogą zrobić. (Nawet jeśli Szczęsny beknie inaczej.)
Pogadaj z nimi. Weź je pod włos.
One mogą wydalić cały ten syf, który Cię męczy.
Nie da się zrobić tego bez nich.

Piguły i pigularze szprycują Cię wg swojej najlepszej wiedzy. I bardzo się starają.
Ale to, co powstaje w wyniku pomieszania tej mikstury z syfem w Tobie musi zostać wypieprzone na zewnątrz.
Jarzysz?
Do tego potrzebny jesteś Ty; do tego potrzebne są Twoje nerki i wątroba.
Gadaj z nimi.
Ty.
Dobijaj targu.
Ja mogę pomóc w spłacie długu.

Michał... możesz wszystko.
Tylko chciej!
Proszę...


List do Michała [szósty] By: Gretchen (15 komentarzy) 15 kwiecień, 2009 - 21:01