Widzi pani..

Widzi pani..

Kiedy wielu sądzi, że nawet pisanie o tym jest zbędne.

Tak, zgadzam się.
Jestem od kilku lat zbędny.
Jako, że nie mam 25 lat, niczego nie biorę na wiarę, umiem przeżyć za 500 zł miesięcznie, jestem za mądry aby dostać pracę kasjera w Tesco i za głupi aby dostać jakąkolwiek pracę.
Co gorsza umiem czytać. Głównie między wierszami.
Umiem też napełniać butelki benzyną, ale rzucać się nimi wzdragam.
Wiem jakich lekarzy powinienem odwiedzić ale nie mam na nich pieniędzy, ani na recepty przez nich wypisane.

Pisać jeszcze umiem i myśleć.

Tyle, że to za mało.
Wróć.
Za dużo.
Nie modlę się, bo i o co, i do kogo?
Nie proszę o nic, bo jak by tu o uśpienie prosić?
Niezręczność.
Nadzieję mieć?
Nadzieję na co?

I to co już pare dni temu napisałem.
Nie zagłosuje więcej i nie złożę PIT-a.

Nikt tego nie dostrzegł ani skomentował.
Ot, chodzenie w kieratcie* umysłowym.

*Kierat – patrz wikipedia.


Ludzie Niezbędni By: manna (29 komentarzy) 15 marzec, 2009 - 13:12