Fakt,

Fakt,

ale nie do końca się zgodzę, że Judym, Judym to raczej przegrywał chyba, jeśli dobrze pamiętam.
I takiej postawy symbolem jest.
Religa wygrywał, ratując ludzi.
Dokonał w medycynie dużo.
Że w polityce nie?
Widocznie nie było mu to pisane…

Mi imponuje jeszcze jego konsekwencja, nawet w błędach choćby w paleniu.
Albo jego konsekwentna niewiara, o której prosto, pięknie i szczerze opowiadał. (u siebie zalinkowałem)

Albo odwaga, choćby pójście jako minister do rządu PiS, co pewnie trochę pod prąd było. Choćby dlatego że przecież wczesniej poparł Donalda Tuska.
Ale zależało mu, by realizować swoją politykę i swoją wizjęw ministerstwie, nieważna w rządzie jakiej partii.


Pan Religa nie żyje By: igla (13 komentarzy) 8 marzec, 2009 - 18:04