-->Igła

-->Igła

Zacznę od rąk – zdejmę sikorę (zakładam, że złota), będę jechał dalej – cmoknę w policzek i znikną klipsy (zakładam, że złote), potem wezmę się do porządnego całowania, aż pokaże się dziura po sztucznej szczęce (zakładam, że złotej). Jeszcze raz, Igło, wszystkiego dobrego!

Łobetrzyj łzy, ja kocham cały rok, nie tylko w święta.


8.3.09 By: referent (22 komentarzy) 7 marzec, 2009 - 12:16