Poldku,

Poldku,

sorry, ale to jest albo stylistyczna niezręczność:

“Wg mnie władze liczyły na to, że “i tak nie da się nic zrobić” – podobnie jak nie piszą nowych ustaw “gdyż i tak je prezydent zawetuje” więc po co cokolwiek robić.”

albo haniebna insynuacja.

Chyba nie trzeba tłumaczyć?


O bezsensownym kłapaniu dziobem By: jarecki (29 komentarzy) 9 luty, 2009 - 19:54