Poldku

Poldku

Przeginasz.
Obawiam się, że wiesz równie niewiele, co ja
o tym, kto i co zrobił w celu uwolnienia nieszczęsnego inżyniera.

Tak się składa, że takie działania są tajne. Co zrozumiałe.

Obawiam się, że równie jak ja, nie wiesz, czy zrobiono wszystko.
A tym bardziej nie wiesz, co należało jeszcze zrobić.
Chyba że wiesz — to czemuś nie powiedział, gdy był na to czas?

Przypominam, że niedawno doszło do uwolnienia polskiej załogi porwanego tankowca. Tam też jakiś udział polskiego państwa był. Jaki — nie wiemy i nie dowiemy się przez pół wieku. Zwracam uwagę, że jest to przykład, iż nasi politycy mają przynajmniej odrobiknkę rozumku, by nie zbijać na porwaniach popularności.

Mam nadzieję, że przekonamy się niebawem, czy rzeczywiście zrobiono co trzeba. Obiecują wszak ujawnić kulisy sprawy.

Jednak teraz jest jak jest. Mleko się rozlało.

Polski minister spraw zagranicznych musi w takiej sytuacji głośno (na cały świat) wołać, że Polska nie klęka przed terrorem. Minister sprawiedliwości musi zaś powiedzieć, że zbrodniarze bedą ścigani i mają się czego bać.

Uważasz, że nie?
To powiedz — co powinny mówić władze. Wyimaginuj sobie swoich idealnych ministrów i wyobraź sobie, co mówią na konferencji prasowej.
Jaki przekaz idzie do obywateli, ale i w świat, w tym do terrorystów różnej maści.

Być może Czuma przegiął — nie dyskutuję z tym, bo też i za mało wiem.

Ale jak na razie nie widzę żadnych niestosownych zachowań naszych władz.

O Palikocie nie wypowiadam się, bo omijam i nawet nie wiem czy i co palnął.


O bezsensownym kłapaniu dziobem By: jarecki (29 komentarzy) 9 luty, 2009 - 19:54