Hmm.. biczowanie?

Hmm.. biczowanie?

niczowanie to chyba już przenośnia. Ja “się biczuję” gdy coś zaniedbam albo “dam ciała” w jakiejś sprawie.. wtedy biczowanie ma miejsce mimo woli… – super ego, protestuje i zgłasza reklamcje do władz wykonawczych.. .

A kiedyś(średniowiecze) biczowanie i noszenie włosienicy było nawet w modzie.. . Z tego co kiedyś słyszałem od pewnego mnicha: w czasach przedsoborowych co piątek zakonnicy sie biczowali… – umartwiając swoje ciało i rzekomo poskramiając w ten sposób rządze tzw. cielesne.

To były ciekawe czasy, gdy pobozne niewiasty nosiły włosienice a mnisi karcili swoje ciało za grzeszne skłonności…. .

Pozdrawiam.

************************
“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”


Post, post_owsiakowy... . By: poldek34 (31 komentarzy) 10 styczeń, 2009 - 22:09