Witam Arturze

Witam Arturze

Człowiek postępując zgodnie z wolą Bożą postępuje dobrze, gdy wybiera sam – zawsze wybierze zło.

Należy jeszcze dodać, że wolna Boża zawsze i bezwzględnie jest najlepszym możliwym i obiektywnym dobrem dla człowieka.

Nie w tym sensie, że Bóg determinuje i manipuluje człowiekiem ale w tym, że chce aby serce człowieka było nasycone.

Krótko mówiąc, wola Boża jest najlepszym pomysłem z mozliwych na osiągnięcie tego skarbu. I w tym sensie o tyle człowiek postępuje dobrze jeśli postępuje wg pomysłu Boga na zaspokojenie swojego serca.

Innymi słowy pomysł Boga jest odpowiedzią na najksytsze marzenia i tęsknoty duszy ludzkiej.

W tym sensie Wola Boga który jest nieskończenie dobry staje się istotą i sednem wszelkich tęsknot duszy ludzkiej, gdyż człowiek nie jest w stanie zapełnić sobą tęsknot jakie w sobie nosi. Potrzebuje zarówno przewodnika jak i przyjaciela na tej drodze.

I tutaj pojawia się SYn Bozy który właśnie prowadzi -> jest Prawdą, Drogą i Życiem. Jest On pomostem danym od Ojca.

Jezus jest pomysłem Boga na osiągnięcie wszystkiego co w sercu ludzkim zostało zamknięte.

I w tym sensie realizując tylko pomysł Boga(człowiek może go odrzucić i wzgardzić Bogiem żyjąc grzesznie po swojemu) wola Boga staje się wolą człowieka.

Ale dodajmy jedno. Człowiek podejmuje decyzję i decyduje a nie Bóg.

To prawo decyzji dla człwoieka może być zarówno wybawieniem jak i przekleństwem. Stąd życie to nie bajka… ale “mecz” który trzeba umieć rozegrać. Mecz o swoje “być albo nie być”. :-))

p.s.
To tak w klimacie św.Augistyna mi się napisało
Nie wiedziałem, że to o Św.Augustyna chodzi, Dziękuję za to info.

************************
polecam: http://prowincjalka.salon24.pl/56865,index.html


Zagadka "istnienia" zła... . By: poldek34 (25 komentarzy) 30 listopad, 2008 - 00:14