Pino i Gretchen

Pino i Gretchen

W tą akurat dolinę Elah to ja z Czajnikiem nie zejdę. Bowiem nie mam procy. Nawet procy. I kamieni nie mam. Nawet na widoku. A Czajnik podejrzewam jest znacznie bardziej cieżkozbrojny niż ten chłystek Goliat. Rzekłabym – nietrafialny. Dla mnie znaczy się, ale to akurat mi zupełnie wystarczy. By dumnym krokiem oddalić się na z góry upatrzone pozycje, to znaczy na starcie przyznać sie do ignoranctwa, posypać głowę popiołem i co tam jeszcze robi sie w celu uzyskania niższego wyroku.
Czy Czajnik bierze łapówki, w razie czego? Czy też bierze tylko w jasyr?
Cholera, ale sromota się szykuje.


O czasie By: Gretchen (20 komentarzy) 18 listopad, 2008 - 01:25