Panie Odysie!

Panie Odysie!

odys

Panie Jerzy!

Ja tak chciałem żartobliwie, ironicznie a Pan od razu ostrzał artyleryjski… Niesłusznie. Nie jestem przeciw. Choć z za się zawaham.

Ależ mnie Pan ubawił i o tym pisałem.

A przykład mojej żony, oczywiście nie dowodzi niczego, poza tym, że stereotypy i uogólnienia mogą być błędne w przypadku jednostek, więc nie powinny decydować o odcięciu jednostkom możliwości niestereotypowego rozwoju.

Pełna zgoda.

Co nie zmienia oczywiście faktu, że wiele obiegowych opinii o różnicach między płciami znajduje potwierdzenie naukowe (statystycznie).

Raczej niektóre opinie…

Na przykładzie:
Rozdział sportowych rywalizacji na osobne kategorie dla mężczyzn i kobiet potwierdza tezę, że generalnie kobiety są niższe i mają fizycznie słabsze osiągi niż mężczyźni.
Co nie zmienia faktu, że jestem niższy, biegam wolniej i jestem fizycznie słabszy od wielu kobiet, o sporstsmenkach nie wspominając…

„Są małe kłamstwa, duże kłamstwa i statystyka” :)

Więc spokojnie można by znaleźć pracę fizyczną, do której nadaję się gorzej niż niejedna pani.

Tylko po co?

Na koniec tylko pragnę zapewnić, że z tymi szowinistycznymi świniami, z mojej strony to żart był. A z drugiej – kogoś, kto to napisałby tak na poważnie, nie przekonałaby pańska anegdotka z supermenową.

Tego nie wiemy, dopóki nie pojawi się ktoś, kto poważnie weźmie pańskie słowa i wypowie się na temat mojej argumentacji.

Pozdrawiam


Mit narodowego konserwatyzmu By: zoonpolitikon (16 komentarzy) 15 listopad, 2008 - 09:31