Grzesiu,

Grzesiu,

Sama się dziwię, że tak fajnie było… Teraz tamże planujemy oblewanie matury w podobnym składzie ;)
Najlepsze było śpiewanie :)...
A co do literówek, miej litość – pisałam na szybko na komputerze w bibliotece szkolnej…
I nie mam jak tego poprawić.
Cierpliwości… Choć ja sama ją juz tracę :)
Pozdro!
Kolejny odcinek wspomnień wakacyjnych w przygotowaniu.


Przypomina ciebie mi... Część 2. Osiemnastka. By: mida (8 komentarzy) 6 listopad, 2008 - 14:31