X.

X.

Ale nawet to w Bondzie (w tym nowym) nie jest najgorsze.
Jest nim to, że na siłę stara się podrobić styl nowego kina akcji, że się tak pięknie wyrażę.
Jeśli już, to wolałbym, by to nowe kino akcji dostosowano do charakteru Bonda, nie na odwrót.
I jestem przekonany, że wyszłaby z tego całkiem ciekawa rozrywka.

Inna sprawa, że ci, którzy tak przeżywają tego nowego “007” zapominają o takim filmie, jak “Licencja na zabijanie”, w którym spróbowano zmianę wizerunku Bonda.

To przecież tam Bond jest takim “bandziorem”, pozbawiono go licencji na zabijanie, dokonuje prywatnej zemsty.

Zapomnieliśmy, bondomaniacy?

www.pomocdlarenaty.pl


Słabizna By: maddog (8 komentarzy) 8 listopad, 2008 - 21:20