Panie Leszku

Panie Leszku

Bardzo to piękne, bardzo idealistyczne i bardzo nierealne.

Napisał Pan, że żadne zwierzę, nie bedzie z własnej woli dzwigać, orać czy ciągnąć. Prawdę powiedziawszy – człowiek z własnej woli także nie. Najchętniej byśmy nie pracowali. Albo pracowali w miarę możliwie lekko. I nie ma co się dziwić – praca jest spowodowana ekonomicznym przymusem, a nie wewnętrzną chęcia tworzenia dóbr dla społeczeństwa. Satysfakcja z pracy jest niezwykle ważnym czynnikiem, dla niej rezygnujemy z dobrze płatnej pracy, nie przynoszącej jednak satysfakcji. Ale jest to także pewnien luksus – znaczna część społeczeństwa pracuje tylko dla płacy.

Wszelkie zasoby są ograniczone, a zasobem jest także “dobra” praca. Żyjemy w rzeczywistości permanentnego niedoboru dóbr i nikt nie znalazł recepty, rzeczywistej i możliwej do ralizacji, na ten stan rzeczy. Wolny rynek, promujący ciągłe samodoskonalenie, poprawianie wydajności i promowanie/gratyfikowanie najlepszych, zdecydowanie i jednoznacznie wygrał z ideologia: “czy się stoi czy się leży, tyle samo się należy”.

Związki Zawodowe… Gdyby faktycznie miały na uwadze dobro pracowników…


Dla kogo jest wolny "wolny rynek"? By: leszek.sopot (8 komentarzy) 29 październik, 2008 - 00:30