A czy ja mówię, że..

A czy ja mówię, że..

..jest?
Mnie tak jak każdemu postępowemu blogerowi, wszystko się z Pisem kojarzy.
W dzieciństwie często przez Żoliborz przejeżdżałem.
Jak starzy po chleb, kiełbasę i buty dla dzieci z prowincji jechali.
Do stolycy.
To i opryszczki się nabawiłem.
A w wakacje nad morze do Sopotów. Z FWP.
:)


Wolność, rynek, sprawiedliwość, pokój (z kuchnią) By: odys (17 komentarzy) 4 październik, 2008 - 15:22