Panie Griszqu,

Panie Griszqu,

co do tego tam pana Grzesia, to ja mam zdanie odrębne. Pisałem już, że uważam, że to jest znakomita kreacja. I nie mam pojęcia jaki jest jej związek z rzaczywistością.

Ale mnie to mało obchodzi, przyznam szczerze. Ja na tyle wyraźnie oddzielam relacje sieciowe od pozasieciowych, że prędzej zbiorę za to baty, niż osiągnę zrozumienie.

W tym sensie Pan Y nie jest mną, choć wyrażane przezen poglądy i opisywane doświadczenia, są moimi. W zasadzie. Chyba, że akurat potrzebuję innych poglądow dla mojego awatara.

Z tą wiarą w trwalóść więzi tradycyjnych bym nie przesadzał i nie przesądzał.

Zbyt silnie zakonserwowane struktury społeczne nie ewoluują, trzymając się Panskich określeń. Ja bym powiedzial, że nie przystosowują się i nie adaptują, bo ja nie jestem ewolucjonistą.

Kiedy zmienia się otoczenie społeczne, to narastają napięcia między nowym otoczeniem, a starą strukturą. Jeżeli ona się nie dostosowuje, to pęka. I nie zostaje wiele po tym pęknięciu.

Ale jak wiele może wytrzymać stabilna, oparta na silnej więzi pierwotnej struktura? Nie wiadomo.

A że do samego końca wygląda jak monolit? No taki już urok nieelastycznych struktur.

Ja wolę zmianę, niż stabilność. Bo zmiana nie musi oznaczać odrzucenia przeszłości. Nadużyta, nieefektywna stabilność zwykle prowadzi do rewolucyjnego, niweczącego przewrotu. A ja nie jestem rewolucjonistą.

Widzi Pan, Pan pisze o więzi, ale jednocześnie o biedzie. O więzi, która nie tyle chroni strukturę, co pozwala jej przetrwać bez innowacji. Na bardzo niskim poziomie zaspokajania potrzeb.

Ja nie jestem wrogiem innowacji. Ja jestem leń, proszę Pana i uwielbiam innowacje, które tego lenia pasą.

A z tym uśmiechaniem się, to jest już kwestia punktu odniesienia. Ja mam wrażenie, że wystarczy, że pojadę do Wrocłąwia i już widzę ludzi, którzy się uśmiechają.

Zanim takich, którzy ich widzą na Pradze.

Wedle oświadczenia mojej żony, ja uśmiecham się do ludzi w Amsterdamie, Grazu i w winnicach. Trochę w tym przesady, ale niewiele.

To tyle zanim wrócę do nielubianej roboty.

Pozdrawiam

PS Jeśli dziwi Pana, że nie jestem ani rewolucjonistą, ani ewolucjonistą, to ujawnię, że nie jestem też niski. Mój awatar, jak widać, został dotknięty procesem dekonstrukcji. Ale proszę się nie spodziewać ani rewolucyjnych zmian, ani ewolucji w tym względzie.


Prowansja. Część druga: wino z Wygwizdowa. By: yayco (80 komentarzy) 23 wrzesień, 2008 - 19:35
  • Panie Lorenzo, By: yayco (23.09.2008 - 21:04)
  • No Bambergu (-a) By: tecumseh (23.09.2008 - 21:01)
  • No tak mi to jakoś Frankonią śmierdziało, By: yayco (23.09.2008 - 20:56)
  • Panie Lorenzo By: igla (23.09.2008 - 20:54)
  • Panie Igło, By: yayco (23.09.2008 - 20:52)
  • Oj, proszę Państwa Konfederatek i Konfederatów, By: germania (23.09.2008 - 20:52)
  • Unterfranken By: tecumseh (23.09.2008 - 20:50)
  • tfu, tfu By: max (23.09.2008 - 20:47)
  • Panie Grzesiu, By: yayco (23.09.2008 - 20:45)
  • Niech sie tu Gretchen By: igla (23.09.2008 - 20:44)
  • Gretchen, e tam szpanuje, By: tecumseh (23.09.2008 - 20:44)
  • Max, By: tecumseh (23.09.2008 - 20:43)
  • Pani Gretchen, By: yayco (23.09.2008 - 20:42)
  • Pan, Panie Iglo, By: germania (23.09.2008 - 20:42)
  • Grześ By: Gretchen (23.09.2008 - 20:41)
  • grześ By: max (23.09.2008 - 20:40)
  • winnice jesienią, pora roku By: tecumseh (23.09.2008 - 20:39)
  • No więc jeszcze ze trzy, By: tecumseh (23.09.2008 - 20:36)
  • Z trudem By: Gretchen (23.09.2008 - 20:34)
  • Brawo Panie Grzesiu, By: yayco (23.09.2008 - 20:32)
  • Panie Joteszu, By: yayco (23.09.2008 - 20:31)
  • Panie Igło, By: yayco (23.09.2008 - 20:28)
  • Nareszcie ktoś, kto umie liczyć! By: yayco (23.09.2008 - 20:25)
  • Próba By: tecumseh (23.09.2008 - 20:24)
  • Szanowny Panie Yayco, By: chamopole (23.09.2008 - 20:23)
  • On jest By: igla (23.09.2008 - 20:23)
  • :-))) By: merlot (23.09.2008 - 20:20)
  • Panie Igło, By: yayco (23.09.2008 - 20:14)
  • Panie Maxie, By: yayco (23.09.2008 - 20:11)
  • Panie Grzesiu, By: yayco (23.09.2008 - 20:09)
  • No dobra By: igla (23.09.2008 - 20:06)
  • płynął ten post gładko By: max (23.09.2008 - 20:02)
  • No, no, wino i czekolada, By: tecumseh (23.09.2008 - 20:01)
  • Panie Igło, By: yayco (23.09.2008 - 19:58)
  • Heh.. By: igla (23.09.2008 - 19:52)