Panie Y

Panie Y

Ja oczywiście zdaję sobie sprawę z nieistnienia Pana Y, Pana N oraz tego który czasem wyłazi (albo i nie) – jak choćby w poście o oczekiwanym przyjacielu. Jednocześnie muszę przyznać (z zazdrością), że jest to jedna z najbardziej krwistych i “pełnych” (w zanczeniu: kompletnych) postaci na tym portalu i pomimo świadomości jego pełnej awatarowości, trudno wyłączyć (i mam wrażenie że nie tylko mi) w głowie natarczywe pesonifikowanie Y. Łącznie z nadawaniem mu wieku.

Nie potrafię ocenić, czy to właściwe jest, ale chyba po prostu łatwiej i prościej jest wyrazić wewnętrzną zgodę na nieistniejacego Pana Y niż gubić sie w domysłach i na manowce dopatrywania się prawdziwego obrazu twórcy awatarów zbaczać.

Co do stereotypów dotyczacych staruszków, to oczywiście posłużyłem się najbardziej klasycznym – świadomie i z żartem (może za mało zaznaczonym) w podtekście.
Ale podchodząc do tego akurat tematu poważniej, to mam wrażenie, że profesja Pana Y faktycznie ma znaczący wpływ na “klasę” (czy może lepszym słowem byłoby – “rodzaj”) otaczających go nobliwych wiekiem. Bowiem jak sam Pan zauważył, zasadniczo nosicieli stereotypu zaskorupiałych i nieruchawych starców jest jednak sporo. W mojej ocenie (i tu tkwi oczywiście potencjalne źródło błędu) – jednak ich więcej niż otwartych i ciekawych świata ludzi z otoczenia Pana Y. Pokusiłbym sie o stwierdzenie (upraszające i karkołomne, ale co tam), że Pan Y i jego otoczenie nie jest po prostu reprezentatywne w ujęciu statystycznym.

Z innej beczki: wracając do steretypów dotyczących staruszków. Jeden z najbardziej powszechnych (ale też i mądrych) jest taki, że należy im się szacunek. Nawet nie z tytułu samej zgromadzonej mądrości czy doświadczenia życiowego, co z samej racji wieku. W naszej kulturze chyba powoli o tym zapomnieliśmy, albo zgubiliśmy wiedzę o znaczeniu tego stereotypu. W górach Pamiru była to jedna z rzeczy, która najbardziej mną wstrząsnęła w zakresie różnic z naszym światem. Pamirczycy żyja wielopokoleniowo, otaczając seniorów rodów opieką i – to chyba najlepsze słowo – swego rodzaju czułością. Ster rządów trzyma oczywiście ten, kto rodzinę utrzymuje. Ale seniorzy cieszą się ciągłą estymą, swego rodzaju uprzejmością i cierpliwą opieką, pogodnością reszty rodziny. Można wręcz wyczuć spokój tych ludzi, wynikający z przekonania, że nikt nie zostanie nigdy sam bez opieki. Po przekroczeniu granicy możliwości samodzielego utrzymania się w bardzo trudnych warunkach, są w sposób oczywisty i pewny otaczani naturalną opieką młodszych, dla których nie jest to żaden ciężar. Swego rodzaju naturalność tego procesu sprawia, że wydają się jako wspólnoty praktycznie niezniszczalni i nierozrywalni. Nie ukrywam – trochę im tego zazdrościłem. Tego całkowitego braku strachu przed upływem czasu i tym co będzie, gdy sił braknie.

Chyba ten wpis nie powinien sie pojawiać pod Pana tekstem o winie, no ale tak wyszło.

Co do picia – pomimo, że są to kraje nominalnie muzulmanskie, pije sie sporo, choć nie ma pijanych na ulicach. Oblewaliśmy urodziny córki, oblewaliśmy bicie krowy (będąc zaproszonymi na ucinanie jej głowy). Pije się wódkę i piwo. Ale raczej wódkę. W sumie – z winem w ogóle się tam nie spotkaliśmy. Podobnie jak z opalającymi sie topless. A szkoda – bo np Uzbeczki to piekności w 80% ogółu. A chwilami ma się wrażenie, że w 100%.

Pozdrawiam w świadomości własnej steretypowości.


Prowansja. Część druga: wino z Wygwizdowa. By: yayco (80 komentarzy) 23 wrzesień, 2008 - 19:35
  • Panie Lorenzo, By: yayco (23.09.2008 - 21:04)
  • No Bambergu (-a) By: tecumseh (23.09.2008 - 21:01)
  • No tak mi to jakoś Frankonią śmierdziało, By: yayco (23.09.2008 - 20:56)
  • Panie Lorenzo By: igla (23.09.2008 - 20:54)
  • Panie Igło, By: yayco (23.09.2008 - 20:52)
  • Oj, proszę Państwa Konfederatek i Konfederatów, By: germania (23.09.2008 - 20:52)
  • Unterfranken By: tecumseh (23.09.2008 - 20:50)
  • tfu, tfu By: max (23.09.2008 - 20:47)
  • Panie Grzesiu, By: yayco (23.09.2008 - 20:45)
  • Niech sie tu Gretchen By: igla (23.09.2008 - 20:44)
  • Gretchen, e tam szpanuje, By: tecumseh (23.09.2008 - 20:44)
  • Max, By: tecumseh (23.09.2008 - 20:43)
  • Pani Gretchen, By: yayco (23.09.2008 - 20:42)
  • Pan, Panie Iglo, By: germania (23.09.2008 - 20:42)
  • Grześ By: Gretchen (23.09.2008 - 20:41)
  • grześ By: max (23.09.2008 - 20:40)
  • winnice jesienią, pora roku By: tecumseh (23.09.2008 - 20:39)
  • No więc jeszcze ze trzy, By: tecumseh (23.09.2008 - 20:36)
  • Z trudem By: Gretchen (23.09.2008 - 20:34)
  • Brawo Panie Grzesiu, By: yayco (23.09.2008 - 20:32)
  • Panie Joteszu, By: yayco (23.09.2008 - 20:31)
  • Panie Igło, By: yayco (23.09.2008 - 20:28)
  • Nareszcie ktoś, kto umie liczyć! By: yayco (23.09.2008 - 20:25)
  • Próba By: tecumseh (23.09.2008 - 20:24)
  • Szanowny Panie Yayco, By: chamopole (23.09.2008 - 20:23)
  • On jest By: igla (23.09.2008 - 20:23)
  • :-))) By: merlot (23.09.2008 - 20:20)
  • Panie Igło, By: yayco (23.09.2008 - 20:14)
  • Panie Maxie, By: yayco (23.09.2008 - 20:11)
  • Panie Grzesiu, By: yayco (23.09.2008 - 20:09)
  • No dobra By: igla (23.09.2008 - 20:06)
  • płynął ten post gładko By: max (23.09.2008 - 20:02)
  • No, no, wino i czekolada, By: tecumseh (23.09.2008 - 20:01)
  • Panie Igło, By: yayco (23.09.2008 - 19:58)
  • Heh.. By: igla (23.09.2008 - 19:52)