Tylę

Tylę

że w sumie sytuację można odwrócić, bo ja w sumie ani ,,Pickwicka” nie czytałem an chyba ,,podróży do wnętrza ziemi” choć Verne’a mnóstwo innych rzeczy a Dickensa też coś, tylko w tej chwili nie pamiętam co:)

Ale mam wrażenie, że młodym (może wcześnie też tak było?) brakuje takiego ogólnego otrzaskania w różnych dziedzinach wiedzy, nie interesują się jakoś rzeczami, które wykraczaja poza przedmiot, nie umieją powiązać nawet przedmiotów bardzo blisko siebie będących (w stylu dlaczego uczymy się tego, jak to przecież powinno byc na innym przedmiocie, ta dana sprawność językowa:)) czy treści odnoszących się do kilku dziedzin.


Jak rozmawiać z uczniem? By: sajonara (27 komentarzy) 13 wrzesień, 2008 - 10:39