@kpkonrad

@kpkonrad

“Pani Steinbach spełnia jak najbardziej wspomniane wymogi” – pani Steinbach może sobie nawet spełniać wymogi na świętą KK, ale jeśli jej pomysły mają skutkować płaceniem przez Polskę odszkodowań i pisaniem historii na nowo, to w naszym interesie jest dokonać “character assasination”. Cel uświęca środki.

“Według mnie była jak najbardziej politpoprawna.” – była poprawna, ale to nie ma znaczenia: nie jest prywatnym obywatelem Wolfgangiem Sch., tylko ministrem rządu federalnego. Jako taki, legitymizuje częściowo samą swoją obecnością głoszone hasła – nawet gdyby mówił tylko “bla bla tere fere’.

“W Niemczech tacy ludzie klaszczą pani Steinbach.” – no i co konkretnie ma z tego wynikać? Tamci są Niemcami, ci – Polakami, więc naturalne jest wspieranie swoich a inszych – niespecjalnie. Najlepszy przykład na takie myślenie u naszych zachodnich sąsiadów to sprawa lustracji: u siebie ładują grube miliony w odtwarzanie lustracji a u nas ich gazety etc. na lustrację nawalają. Czemu się od nich nie uczyć?

ukłony


Wataha i sojusznik By: Banan (12 komentarzy) 10 wrzesień, 2008 - 13:54