Nie bardzo rozumiem, Panie Konradzie,

Nie bardzo rozumiem, Panie Konradzie,

jak można sobie tak strzelać w stopę, jak robią to Niemcy ustami pani Steinbach. Zaskakuje mnie, ale tylko na początku, dzisiejsze milczenie ówczesnych aliantów

Po chwili jednak, gdy się zastanowię, to owo milczenie aliantów ówczesnych przestaje mnie dziwić. Bo a nuż ktoś przypomni sobie, w jaki sposób wykonywali swoją ciężka pracę żołnierze brytyjscy, ładując po nocach, przy akompaniamencie huku strzałów i szczekania psów strażniczych rosyjskich jeńców wojennych i Rosjan pracujących przymusowo w Niemczech.

Ładowali ich do bydlęcych wagów, które następnie pojechały na wschód. A ich pasażerowie zasilili statystyczną liczbę strat ludzkich ZSRR w czasie II wojny światowej. Zaś wszystko to zgodnie z umową, jaka została zawarta ze Stalinem.

Pozdrawiam smutno, mimo że w Krakowie słońce


Wataha i sojusznik By: Banan (12 komentarzy) 10 wrzesień, 2008 - 13:54