@RRK

@RRK

1. Zakładam? Nie, interpretuję zachowania w określony sposób. DT przyznał się do chadzania na “żyletę” i wszystko było ok – to proszę mi powiedzieć, co jest groźniejsze dla otoczenia: bluzgi paru(nastu) podpitych gości w ich własnym gronie czy “twardy” kibol z łańcuchem?

A już wynurzenia żony Tuska o tym, jak to się kiedyś wściekł i ciskał o ścianę niesmacznym obiadem pominę przez litość, bo zażenowanie ogarnia gdy człowiek czyta coś takiego.

2. Styl i język mnie nie razi – gdyby raziły mnie takie zachowania, to nic innego nie robiłbym idąc po ulicy tylko bez przerwy był urażony. Ludzie klną – co jest przejawem postępującego schamienia – i taki jest fakt. To jest oczywiście godne potępienia, ale nie bądżmy obłudni. Pomijając już fakt, że po “bydle”, “ZOMO” etc. – język debaty publicznej i tak jest zepsuty. A zaczął to cholerny Miller.

3. Słucham dowodów na moją “wybiórczą” moralność – w kontekście konfliktu PO-PiS czy polityki ogólnie (bo prywatnie to raczej nie mamy o sobie nawzajem takich informacji). Uprzedzając ubranie mnie w kostium zwolennika PiS:

http://tekstowisko.com/banan/55183.html

http://prawica.net/node/11137

http://prawica.net/node/9935

To taka próbka.

pozdrawiam


Agencja polityczna Maksa Kraczkowskiego czyli ładni chłopcy na start. Brawo PiS! By: ererka (25 komentarzy) 2 wrzesień, 2008 - 13:48