Panie Krzysztofie,

Panie Krzysztofie,

target targetem, to wiadomo.
Ale do prostej roboty redakcyjnej to jednak mogliby choć studentów dziennikarstwa brać, czy cóś. Tymczasem tam chyba załoga z permanentnej łapanki. Coś jak w standardowej Centralnej Telefonicznej Helpdeskowni (anywhere), gdzie załogi zwykle są wiadomo jakie, bo do helpdesku się trafia za karę albo dla testu na wytrzymałość rekruta.

Pozdrawiam.


Parnu Jaguupi By: leski (26 komentarzy) 30 sierpień, 2008 - 21:11