Panie Jerzy

Panie Jerzy

Oczywiście, że jest Pan Ślązakiem. Ale tak sobie myślę, że Pańskie korzenie i to te z cztery pokolenia do tyłu, śląskie mogą nie być. Statystycznie tak sobie myślę. I z racji właśnie napływowości większości ludności Dolnego Sląska trudno mówić o historycznym ukorzenieniu mieszkańców. To też jest jeden z największych plusów Wrocławia. Wszyscy są w tym mieście dość krotko, więc każdy nowy mieszkaniec ma takie same prawo nazywać się Wrocławianinem, jak mieszkający tam od 2-3 pokoleń. Nie wystepuje tu syndrom “prawdziwych” warszawiaków czy “prawdziwych” krakusów. Na Górnym Śląsku, gdzie spora część ludności zasiedziana jest z dziada pradziada, ten podział na “swoich” i “przyjezdnych” jest już widoczny.
Nie wiem, skąd Pan wyciąga to różnicowanie na część Wrocławską i Katowicka – dla mnie Sląsk to Slask. Razem ze Slaskiem Opolskim.
Aczkolwiek na Opolszczyznie można trafić całe miejscowości coś tam gadające o niemieckiej macierzy. Na Górnym Sląsku mówi się cześciej (choć to też oczywiscie margines) na śląskości samej w sobie, w opozycji i do Polski i do Niemiec.

Pozdrawiam.


Zbrodniarz By: sirhamilton (25 komentarzy) 22 lipiec, 2008 - 13:17