@grześ

@grześ

“to ich działka, znaczy z tego żyją,” – znaczy z pasożytowania na publicznej kasie (przecież ten element jest dotowany bardzo często!), tak? Więc jak postanowię sobie zostać pasożytem, to nic mi nie można zarzucić, bo taką sobie rolę wybrałem? No Grzesiu, z całym szacunkiem, ale teraz to pojechałeś po bandzie. I może ciepli braciszkowie oczekują, że Biedroń będzie zrównywal edukację religijną z molestowaniem seksualnym – ale jako katolik, ja oczekuję że się odpieprzy.

I o ile Twój zarzut do polityków prawicowych jest celny, to księży bym jednak bronił: kluczowa sprawa to kwestia dobrowolności finansowania tego interesu. Podatek na partie ściągną z każdego, taca jest dobrowolna. Zresztą: jak mnie czasem czytujesz, to wiesz, że plotącym głupoty księżom też nie odpuszczam.


Gaina Pietrowna forever By: Banan (14 komentarzy) 5 sierpień, 2008 - 21:51