Ech, Poldku

Ech, Poldku

A dla mnie to nadal tajemnica.

Napisałeś o przywódcach działających w imię zła...
Ale przecież oni działali w imię dobra. Zawsze. Od sanhedrynu do holokaustu. Podajmowali decyzję, że lepiej, żeby zginął jeden człowiek niżby cały naród... Że dla lepszego jutra trzeba ponieść ofiary...

Wszyscy oni byli zapatrzeni w majaczące na horyzoncie dobro.

Piszesz o ćwiczeniach duchowych — religia ma być zabezpeiczeniem. A przecież niejeden z mordujących w krwawym szale bywał człowiekiem religijnym.
O mordach wprost pod sztandarami Boga nie wspomnę.

Tak, ten fragment o lwie ryczącym, patrzącym kogo by pożreć jest mocny.
Jakże by się chciało wierzyć, że można być jak Dawid wśród lwów.

Pozdrawiam.


Mysterium iniquitatis - czy w człowieku drzemie Demon? By: KriSzu (25 komentarzy) 25 lipiec, 2008 - 19:42