Szanowni,

Szanowni,

Dla mnie TXT jest Miasteczkiem, w którym każdy czuje się u siebie w domu. Dlatego Miasteczko leży równocześnie nad morzem, we Wrocławiu, w Krakowie, na Podkarpaciu, czy pomiędzy Ochotą a Grochowem.

W takim miasteczku ani prof. Nowak, ani red. Michnik, ani wielu innych bojowników o… zamieszkać nie zechce. Nie mieliby tu nic do roboty. Są przyzwyczjeni do życia w obozach, potrzebują wojsk, koszar i dźwięku trąbki to alarm, to capstrzyk oznajmiającej. Często też lubią się okopywać.

Nasze swary głupie są dla nich nudną i niepotrzebną abstrakcją.

Nie widzę sensu w zapraszaniu ich do przyjęcia obywatelstwa TXT. Możemy pomyśleć o innej formule. Podtrzymując metaforę Miasteczka, moglibyśmy organizować Konferencje lub Debaty z zaproszonymi gośćmi, nie zaniedbując stosownego nagłośnienia w innych mediach. Ułożenie atrakcyjnego scenariusza takich spotkań nie przekracza naszych możliwości. A zbitka warto rozmawiać nabrałaby u nas innego znaczenia niż w produkcie oryginalnym.

Niepowtarzalny urok Miasteczka i przymioty jego Mieszkańców to znakomite argumenty za organizacją takich imprez.

A i do Karczmy tylko dwa kroki…


Żydzi i antysemici By: amaksymowicz (28 komentarzy) 16 czerwiec, 2008 - 23:03