Ech, Igło szanowny

Ech, Igło szanowny

Siostra moja pokorna wielce.
Po pańskich zachętach…
nie, na cmentarz bym jeszcze poszedł.
Ale na TXT to już może nie.

Ja pamiętam stary mizar we wsi, którą wraz z meczetem carscy kozacy spalili w 1915 bodaj…
Piękny.
Na zboczu łagodnym, porośnięty lasem w sile wieku, ze słońcem przeświecającym przez korony drzew. Nagrobki z kamieniami w nogach i głowach — ciosanymi z głazów narzutowych, z ledwo widocznymi inskrypcjami niezdarnie skrobanymi w alfabecie arbskim i łacińskim…

Niezwykłe wrażenie z ostatniej wizyty, gdy między zanikającymi nagrobkami hasały już moje dzieci…


Nieznane i egzotyczne w środku Warszawy By: mida (32 komentarzy) 10 czerwiec, 2008 - 20:51