Takie tam...

Takie tam...

Podobno Anioły istnieją. Podobno każdemu z nas przydzielany jest co najmniej jeden w chwili narodzin. Podobno (wg św. Bazylego) ciężko pracują będąc naszymi wychowawcami i duchowymi opiekunami. Podobno każde państwo też ma swojego Stróża, ale może nim być Anioł i Demon. Podobno żaden człowiek nigdy nie stanie się Aniołem, bez względu na to jak czyste było jego życie. Podobno (wg Phila Bosmansa)...

Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły.
Nie mają wprawdzie żadnych skrzydeł,
lecz ich serce jest bezpiecznym portem
dla wszystkich, którzy są w potrzebie.

Nie mam nawet zadatków na tego ostatniego; serce mam wątpliwej raczej jakości a z piór skrzydlatych zostało mi tylko jedno – wieczne pióro, którym piszę właśnie petycję do “moich” Aniołów, by zmieniły “stanowisko pracy” i otoczyły opieką tych, którzy są w pilniejszej potrzebie.


O ANIOłACH..... . By: poldek34 (10 komentarzy) 31 maj, 2008 - 22:54