Panie Jerzy - myślę, że dom

Panie Jerzy - myślę, że dom

Właśnie Stary dal przykład zdrowej i pozytywnej indoktrynacji – że tak powiem – zwracając uwagę na zachowania moralnie naganne, co zapewne, bez względu na reakcję mamy młodego adepta – w przyszlosci przyniesie efekty. W każdym razie zostanie w pamięci Szyma jako ślad oceny moralnej jego poczynań.
To się w jzyku zwyczajnych ludzi nazywa wychowaniem.

W przypadku “zjawiska biologiczngo” działały identyczne mechanizmy – wychowanie i wzorce zachowań wyniesione z domu.

Ciekawe byłoby móc dowiedzieć się jakim człowiekiem stał się dorosły Szym i porównać jego postawę i wybory moralne ze znanymi nam aspektami moralnymi charakteryzującymi działania braci Kaczyńskich.

Intencje indoktrynującego są niezmiernie ważne, panie Jerzy, zwłaszcza kiedy padają na podatny grunt.

Pozdrawiam


Kwalifikacje By: Sylnorma (20 komentarzy) 11 maj, 2008 - 07:53