wszystkiego dobrego

wszystkiego dobrego

i gratulacje, swoją drogą wiedziałam, że tak będzie…:)
Nawiąże jeszcze do dawania kroku, by Bóg mógł działać. Wierz mi, że nigdy nie pomyślałabym, że będę bała zrobić się jakikolwiek krok, w pewnej sprawie. Bo nie boję się sama włóczyć po lesie, zmienić pracę, rzucić na pomoc napadanej staruszce, wejść do wzburzonego morza etc.
A więc nie pozostało mi nic innego niż czekać na krok Boga, albo, że Bóg popchnie do dania kroku kogoś innego. I tak bywa.

pozdrawiam


Znaki i ślady Opatrzności - utraca pracy i jej znalezienie... . By: poldek34 (8 komentarzy) 10 maj, 2008 - 15:12