Igła i Dymitr Bagiński

Igła i Dymitr Bagiński

“Właśnie takie gadki i wypominanie rozwalają wszystko.

No to po której stronie było więcej trupów i od któreho roku liczymy?
Igła”

Przeczytałem pobieżnie całą dyskusję i zaczynam powoli rozumieć zdenerwowanie Igły, gdy zamieściłem w komentarzu protokoły przesłuchań wujka Gaczyńskiego i morderców – “budowniczych” wolnej Ukrainy. Przypomnę, że chodziło o odpowiedź dla jednego z komentatorów, który zastanawiał się, jak to było możliwe, że sąsiad chwytał za siekierę i szedł mordować sąsiada Polaka razem z dziećmi, nawet 6-dniowe niemowlęta. Te trzy protokoły przesłuchań dotyczą jednego miejsca i czasu – jednej z “czerwonych” nocy na Wołyniu. Po przeczytaniu można sobie wyrobić zdanie, jak do tego dochodziło. Otóż przyjeżdżała grupa agitatorów, przedstawiali się jako “przedstawiciele UPA” i na wiejskim zebraniu pytali – czy czy chcecie wolnej Ukrainy ?
Po oczywistej odpowiedzi zadawali następne pytanie-czy będziecie o nią walczyć ?
Tak zostawał utworzony SKW, taka powiedzmy rezerwa UPA. Następnie odbywano ćwiczenia. Kolejne z nich zaczynało się tak, cytuję: “” Od dnia dzisiejszego jesteście żołnierzami, jak każdy z nas – przedstawicieli. Nie tylko my sami będziemy budować Ukrainę, wy macie pomagać. Wszyscy powinniśmy budować niepodległą Ukrainę i na Ukrainie nie powinno być nikogo obcego. Teraz macie robić wszystko, co każemy. Dzisiaj będziemy likwidować Polaków. Musicie uzbroić się, kto w co może, i przyjść na kraniec wsi na drogę”.
Niezwykle proste. Za niewykonanie rozkazu – śmierć. Jak wynika z zebranych relacji byłych mieszkańców byłej wsi Mohylno, z grupy około 90 do stu “zmobilizowanych” znalazł się tylko jeden sprawiedliwy Ukrainiec, który w trakcie “uzbrajania się” w narzędzia mordu z narażeniem życia pobiegł do rodziny Bernackich, obudził i kazał uciekać.
Napaści Igły na mnie po zamieszczeniu tej relacji nie zrozumiałem zupełne, ale teraz – doskonale. OTÓŻ IGŁA REALIZUJE MISJĘ. Buduje imperium od morza do morza, razem ze stypendystą Hitlera – Osadczukiem. Ma w nosie, że w fundamentach tego imperium będą kości mojego siostrzanego rodzeństwa – dzieci w wieku od lat 6 do 10, Tereska, Boguś i Dyzio Gaczyńscy. To są te trupy, które ja wyciągam nie z szafy, ale z fundamentów “imperium”. A wyciągam je tylko w jednym celu: chcę doprowadzić do chrześcijańskiego pogrzebu, na dowolnym cmentarzu, może być żydowski albo prawosławny. Zakończenie tragicznej przeszłości może być wtedy, gdy ciała zamordowanych z powodu nienawiści i pogardy zakopywane jak śmieci “po płotem” zostaną z uszanowaniem przeniesione na cmentarz. Inaczej będą podstawy, by sądzić, że zdaniem władz Ukrainy oraz budowniczego imperium Igły te szczątki nadal mają być znieważone.
Ambasada Ukrainy najpierw długo mi nie odpowiadała, potem zdawkowo opowiedziała o budowaniu coś tam razem. W domyśle – “międzymorze” Igły. Otóż szanownemu Igle oświadczam, że będę kopał w tych fundamentach tak długo, aż doczesne szczątki znajdą się na cmentarzu albo tak długo, jak będę żył. I nie interesuje mnie los wydumanego imperium, bo ja realizuję swoją prywatną misję obowiązku wobec zmarłych. Szanowny Igło, czy nie lepiej pozwolić zabrać taką wątpliwej jakości podporę imperium na cmentarz, a potem dopiero agitować, choćby wrzaskiem, za swoją-Osadczuka-Giedroicia ideą ? Wie Pan, syty głodnego nie zrozumie… no i to wyzywanie od morderców lub agentów – rosyjskich lub niemieckich, jak mniemam. Nie uchodzi…
Panie Dymitrze Bagiński, może Pan liczyć na moje poparcie, pomoc, udział i sympatię dla swojej inicjatywy uczczenia 65 rocznicy ludobójstwa.
Pani Sosenko, ma Pani rację, strasznie się wkopali z tym mianowaniem kapitana niemieckiego wywiadu Szuchewycza bohaterem Ukrainy: są na niego kwity w archiwum, że jako dowódca batalionu o wdzięcznej nazwie “Słowik” osobiście odpowiada za śmierć ponad 4000 Żydów we Lwowie. Furda antypolonizm, jest i wybaczalny i wytłumaczalny, a dla Polaków wręcz zalecany, teraz mówimy ANTYSEMITYZM. A z taką etykietką trudno się w Europie pokazywać. Już zaczęły się na konferencjach prasowych bardzo niewygodne dla Juszczenki pytania zadawane przez radykalnych izraelskich dziennikarzy, tak jak w Moskwie niedawno. Nasze kochane media o tym milczą. Śmiech mnie ogarnia, jak pomyślę o zagranicznych delegacjach rządowych przemykających z wieńcami pomiędzy pomnikami (bohaterów z rękami czerwonymi od krwi ŻYDÓW). To dopiero będą manewry. Podobno decyzja Tymoszenko o likwidacji komisji rządowej ds zbadania działalności OUN-UPA 25 marca 2008 roku wynika nie tylko z chęci pozyskania głosów wyborców na rosyjskojęzycznej Ukrainie, lecz także dlatego, że szalejąca na Ukrainie banderowszczyzna napotkała wreszcie na żydowską ścianę... płaczu.
A banderowcy ze swoich metod nie zrezygnowali, nie tylko “Witalij Masłowśkyj, pobity śmiertelnie w 2000r. we Lwowie przez “nieznanych sprawców”. Jeśli tak ma być, lepiej żyć osobno. Na wszelki wypadek.” W 2006 roku “nieznani sprawcy” napadli na siedzibę Postępowej Socjalistycznej Partii Ukrainy w Kijowie, metalowymi prętami połamali ręce i nogi dwojgu pracownikom biura, skąd my to znamy. O tej partii wiem jedynie tyle, że protestowała przeciwko rehabilitacji UPA.

Wiesław Tokarczuk


Co powiedział Bohdan Osadczuk? By: igla (34 komentarzy) 31 marzec, 2008 - 11:56