Panie Jerzy,

Panie Jerzy,

Ale skromny z Pana facet. I jakie poczucie własnej wartości, ho! Ho!
A nie sądzi pan, że jest dokładnie odwrotnie? Że to co dla większości społeczeństwa jest elementarne, Pana stawia wobec perspektywy długotrwałych studiów?

I czy to nie Pan gdzieś tam pisał o tym, że można się mylić?
Dla mnie oczywiste jest, że to Pan się myli, że to Pan nie ma racji.
Skacze Pan ze skrajności w skrajność. Szuka Pan argumentów tam, gdzie sam Pan uznał, że istnieć nie mogą, lub są niemerytoryczne. Podpiera Pan te swoje tezy dość kulawymi teoryjkami, o których sam Pan zapomina, że ich użył i które mają Panu służyć wtedy gdy innych , solidniejszych brakuje.
Tak jak z tym wmawianiem, że jest ktoś pijany. Mówi, jeden, drugi, trzeci…więc mają rację?
To niech Pan sobie poczyta od początku to co Pan napisał. I tych elementarnych zasadach większości, i o Europejczykach i o większości Polaków.
Czemu więc miałabym uznać te trzy głosy, a choćby i więcej za właściwie oceniające sytuację? Zwłaszcza jeśli ja wiem najlepiej jaka jestem naprawdę, bo jestem zdeklarowaną abstynentką. A na dodatek czytam u Pana Maciejowskiego, że większość nie ma, a przynajmniej nie musi mieć racji.

Trudno dyskutować z kimś poważnie kto ten sam argument użyty przez oponenta nazywa niemerytorycznym, albo odrzuca go kontrargumentem, a następnie sam używa, no bo mu pasuje, albo po prostu nie ma innego,.
Trudno dyskutować z kimś, kto całe swoje rozumowanie opiera na własnej wierze w przyszłe nieszczęście – bo wchodzimy na teren religiny, a tu żadne argumenty nie działają.
Pan wieszczy i już.
Panie Jerzy – jedynym poglądem jaki Pan przedstawił jest ten, że ocenia Pan Traktat Lizboński jako zły dla Polski.
Reszta to fantasmagorie i zabawianie w się mitologiczne dziewice.
Nie przedstawił Pan ani jednego argumentu dlaczego Traktat Lizboński jest zły.
Na dodatek cala ta rozmowa jest wątkiem ubocznym do tematu, któremu poświęcony był mój tekst, sprowokowanym przez Pana jako przejaw Pana nadziei, rozgoryczenia, złości i ogromnej potrzeby „żeby jej się nie spełniło”, „żeby wyszło na moje”!

No cóż, Panie Jerzy, nie wyszło na Pana.
I nie wyszło także na to czego spodziewali PiSowcy, z których jeden napisał do Jarosława Kaczyńskiego: „ Trzeba było jeszcze pograć z Tuskiem i pograć z nim, tak, żeby pokazać mu, że potrafimy mu życie utrudnić, jak nie ma naniego haków, to trzeba było wykorzystać wszystkie chwyty Kurskiego przeciw Tuskowi – już samo to dałoby satysfakcję Pana zwolennikom i utrzymałoby ich przy panu”
Brzydko oceniam takich ludzi, Panie Jerzy.
I szczerze się ciszę, że tak rozumiane patriotyzm, polskość i katolicyzm – przegrywają na całej linii.

I na koniec uwaga:
Kaczyński dorwał poprzez uwłaszczenie się razem z komuchami, też nie wkładając własnych pieniędzy, a nawet dostając je wprost do ręki – nie tylko majątek RSW Ruch, ale i tytuł w owym czasie mający znacznie większą popularność niż Gazeta Wyborcza i przynoszący ogromne zyski „Express Wieczorny”, który został następnie sprzedany szwajcarskiej spółce, a sprawa Fundacji „Solidarność” i Porozumienia Centrum, które jako właściciel doprowadziły do upadku tego tytułu była jednoznacznie oceniana jako wyprowadzenie lewych pieniędzy i została prześlicznie zagmatwana.

Poza tym do dziś niewyjaśniona jest sprawa i to jej między innymi obawia się J.Kaczyński i przed jej skutkami zabezpiecza go jedynie immunitet poselski – stąd ten jego imperatyw bycia posłem lub senatorem:

„Kontrowersje budzi też udział Jarosława Kaczyńskiego w funkcjonowaniu powstałej w 1990 spółki “Telegraf”. W skład jej władz wchodzili m.in. Jarosław i Lech Kaczyńscy, Maciej Zalewski, Andrzej Urbański, Krzysztof Czabański. Kapitał zakładowy spółki, wynoszący 250 mln zł, został w ciągu 10 miesięcy pomnożony 144 razy. W 1991 Jarosław Kaczyński zbył akcje spółki na rzecz Macieja Zalewskiego, który w 2002 został skazany na karę 3,5 roku pozbawienia wolności za przyjęcie od Bogusława Bagsika i Andrzeja Gąsiorowskiego ze spółki “Art-B” 17 mld starych zł i żądanie kolejnych 40 mld starych zł na zakup akcji “Telegrafu”. Ponadto od 13 lat toczy się proces dwóch pracownic BPH oskarżonych o spowodowanie strat w majątku tego banku. Chodzi o niespłaconą przez “Telegraf” pożyczkę 40 mld starych zł, którą zaciągnął Jarosław Kaczyński[„ Wikipedia

Proszę się przyjrzeć nazwiskom, kwotom i losom ludzi, którzy wtedy robili na Polsce interes. Myślę, że w owym czasie był to zdecydowanie większy interes niż Michnika na GW.
Może się Pan też do woli zastanawiać gdzie się podziały te niewyobrażalnie ogromne pieniądze, na czyich są kontach – z których odpryski w postaci 35 milionów złotych jeszcze dziś są przedmiotem transakcji firm-córek firm-wnuczek po Fundacji „Solidarność” i porozumieniu Centrum, jakie zresztą zostało rozwiązane dopiero w sierpniu 2007roku!

Powtarzam PC rozwiązano dopiero w sierpniu ubiegłego roku!

Czyli pod koniec rządów Kaczyńskiego razem z PiS! A jeszcze przed objęciem władzy przez PO zdążył Kaczyński naklonić Jsińskiego, by umorzył PC 700 tysięcy złotych długu wobec państwa.

ROZUMIE PAN? – wobec państwa!

Nie wierzę w to, by te fakty na coś Panu otworzyły oczy., chociaż jak czytam teksty blogerów, od dwóch dni zauważam, że powoli i do nich prawda zaczyna docierać. Może potrzebne im było to rozgoryczenie i ten zawód, by zaczęli myśleć i zauważać to czego dotąd ze wszystkich sił starali się nie widzieć.
Więc proszę sobie darować głupie uwagi o moim emocjonalnym stosunku do Kaczyńskich.
Zanim o kimś zacznę pisać – staram się zdobyć na temat tej osoby publicznej możliwie największą i rzetelnie sprawdzoną wiedzę.
To tyle Panie Jerzy na dziś.
Dobrej nocy.


Upadek morale w wojsku komputowym By: ererka (75 komentarzy) 31 marzec, 2008 - 01:04
  • Panie Jerzy By: ererka (03.04.2008 - 17:22)
  • Pani Renato! By: jjmaciejowski (03.04.2008 - 16:22)
  • Pani Renato! By: jjmaciejowski (03.04.2008 - 15:51)
  • Zmeczony facet - to łatwiejsza zdobycz! By: ererka (03.04.2008 - 00:52)
  • O tej porze przyzwoite panienki z Galicji By: merlot (03.04.2008 - 00:41)
  • OK, Panie Jerzy By: ererka (03.04.2008 - 00:26)
  • Pani Renato! By: jjmaciejowski (03.04.2008 - 00:14)
  • Panie Jerzy, Panie Jerzy, co się dzieje?znowu źle Pan zrozumiał? By: ererka (02.04.2008 - 20:49)
  • Pani Renato! By: jjmaciejowski (02.04.2008 - 20:32)
  • Oczywiście, że jest interesująca. By: merlot (02.04.2008 - 19:04)
  • Agawo, jotesz, merlot- :-)))))))))))) By: ererka (02.04.2008 - 18:35)
  • Panie Jerzy By: ererka (02.04.2008 - 18:32)
  • Pani Renato! By: jjmaciejowski (02.04.2008 - 17:11)
  • Renato - wystrzałowe! By: chamopole (02.04.2008 - 14:11)
  • Agawo, ależ skąd! By: merlot (02.04.2008 - 13:27)
  • Witam Pani Renato By: agawa-1234 (02.04.2008 - 13:07)
  • Panie Jerzy By: ererka (02.04.2008 - 12:48)
  • Pani Renato! By: jjmaciejowski (02.04.2008 - 10:28)
  • Dla Panstwa Merlot By: agawa-1234 (02.04.2008 - 08:10)
  • Renatko, By: merlot (02.04.2008 - 01:00)
  • Merlocie, alez mi podpadłeś!!! By: ererka (02.04.2008 - 00:48)
  • Panie Jerzy By: ererka (02.04.2008 - 00:32)
  • Wielebna Kassandro By: merlot (01.04.2008 - 22:44)
  • Pani Renato! By: jjmaciejowski (01.04.2008 - 22:07)
  • Panie Jerzy By: ererka (01.04.2008 - 15:05)
  • Pani Renato! By: jjmaciejowski (01.04.2008 - 12:54)
  • :-)))))) By: merlot (01.04.2008 - 12:38)
  • merlocie, gratulacje By: ererka (01.04.2008 - 12:34)
  • Renatko By: merlot (01.04.2008 - 12:21)
  • merlot, Docent Stopczyk By: ererka (01.04.2008 - 12:06)
  • Panie Jerzy By: ererka (01.04.2008 - 12:02)
  • Pani Renato! By: jjmaciejowski (01.04.2008 - 11:26)
  • za ten sukces Lechujarków By: docentstopczyk (01.04.2008 - 09:53)
  • Panie Jerzy By: merlot (01.04.2008 - 08:26)
  • Pani Renato! By: jjmaciejowski (01.04.2008 - 05:40)