Odysie

Odysie

odys

Bo, na Boga, jeśli po lekturze Twoich postów czytelnik jakiś nabierze przekonania, że katolicy to fundamentaliści, wbrew słowom o miłości nienawidzący m.in. gejów; że to ludzie, którzy porywy serca gaszą grubymi kodeksami prawa kanonicznego…
że z tych powodów nie ma co sobie tą surową i bezduszną ideologią głowy zaprzątać...
Kiepsko by było, nie?

Sęk w tym, że u mnie tego nie przeczytasz – że KŁ nienaiwdzi gejów i tym podobnych. Nie bierzesz pod uwagę tego, że czytelnicy patrzą na KOściół przez pryzmat własnych uprzedzeń i “ale_Katolicyzmu. Tak odbieram brak dobrej woli – w stosunku do rozmowy ze mną kilku osób. Ale to wybór każdej osoby i go szanuję. Nie wszystkich lubimy i się z nimi przyjaźnimi, kolegujemy i nie chodzimy na wszystkich blogi oraz ich chętnie czytamy.

Mój zarzut jest nieco inny. Występujesz z pozycji kaznodzei. Może i w realu masz dokument potwierdzający urząd nauczycielski Kościoła. Ale tutaj jesteś bloggerem. I ludzie przychodzą przeczytać niezły tekst i pogadać o nim, nie na kazanie. Strasznie ta ambonowa poza zgrzyta z Twoim osobistym ciepłem. Efekt często jest taki, że wydajesz się lekceważyć czytelników, ich głębokie rozterki załatwiasz zdaniem wyrecytowanym z doktryny. Głębokie przeżycia kwitujesz pobożnościową formułką.

Może to co dla Ciebie jest pobożną formułką dla mnie jest Prawdziwym Zdaniem – nie bierzesz tego pod uwagę? Zdaję sobie sprawę z tego, że słownictwo teologiczne może być trudne i niezrozumiałe ale jeśli ktoś chce poznać opinię, co “autor miał” naprawdę na myśli – chętnie napiszę “na chłopski rozum”.
Z tym, że ja postrzegam sytuacje nieco w innej optyce. Moim zdaniem tematyka irytuje – gdyż “przekonanych się nie przekona” “wierzących nie nawróci”, “a nieprzekonani i tak pozostaną nieprzekonani”.

Z tym, że mi nie chodzi o przekonywanie ani apostołowanie – piszę co przeżywam, zapisuję na blogu. Pamiętasz kazus RRK? Nie kasuję opini na blogu nawet złośliwych i uszczypliwych, gdyż uważam, że czytelnicy powinni wyrażać sobie zdanie nie tylko o piszacym na blogu ale też czytelniku.

Gdy przedstawiasz doktrynę Kościoła — to niemożliwość przekonania Cię jest pewną zaletą.
Ale gdy mówisz o swoich poglądach, czy gdzieś przeczytanych tezach doktryną Kościoła niebędących — powinieneś dawać pole do dyskusji. A często nie dajesz.
Często przez to z Twoich tekstów można nabrać mylnych przekonań co do nauczania Kościoła.

Merlocie – pamiętasz abym zamknął dyskusję nie dał możliwości wypowiedzenia się adwersarzowi. Wiesz, że potrafię ciągnąć temat długo… – rozmawialiśmy razem o RRK, pamiętasz zapewne.

Więc dla “chętnego nic trudnego”. Mam swoje wady i zalety. Ale nie można rozmawiać o pryncypiach i dyskutować jeśli ktoś neguje istnienie Prawa NAturalnego – to tracę płaszczyznę do dyskusji i nie podejmuję tematu. Bo to jakby rozmawiać o fizyce jednocześnie podważając tabliczkę mnożenia.

Piszę, bo jesteś niemal świeckim kapelanem Tekstowiska. Pewnego rodzaju katolickim głosem w twoim blogu — parafrazując. A ja, katolik, jestem zainteresowany jakością ewangelizacji.

NIe mam takich aspiracji. A moje pisania w ten sposób nie traktuję. Lubię pisać o tych sprawach, tych przeżyciach – może to “szokuje”, że osoba świecka może pisać w ten sposób – bez podręczników ale na podstawie własnych codziennych przeżyć i rozmyślań, przekonań. I może tak mnie postrzega wielu czytelników – że jestem gościem który siada przed komp, bierze KSiążk “doktrynalne” i przemądrzale się wymądrza… ???
Dla mnie pisanie jest trochę terapeutycznie, gdyż przenosząc je na ekran je wypowiadam i nazywam – sam przed sobą. Gdyż niechcący spostrzegłem kiedyś podczas pisania w necie, że nazywanie tego co w głowie się kłębi pozwala lepiej zrozumieć własne przeżycia, siebie, swoją Wiarę a także zmusza do czytania, przypominania i patrzenia na rzeczy kiedyś słyszane np. podczas katechezy w szkole podstawowej i patrzenia na nie w nowy “dzisiejszy” sposób.

Pisząc o Kościele i jego nauce, piszę z pozycji tego który je akceptuje i stosuje w życiu – pomimu wielu zawirować w swoim życiu łącznie z problemami Wiary, akceptacji Kościoła – ale jakaś nić pozostała i spowodowała, że wróciłem bardzo głęboko w serce Kościoła. Serce Kościołą nie oznacza, że pełnię jakąś funkcję w Kościele lub należę do jakiejś wspólnoty.
NIe, jestem zwykłym “Zjadaczem” JEzusa Eucharystycznego ale lubiącym “wiercić dziurę w całym”.... . Udało mi się połączyć młodzieńczy bunt z pragnieniem poznania jak jest naprawdę i dlaczego Kościół uważa tak jak uważa. Nie jestem omnibusem ale na wiele pytań sobie samemu udało mi się znaleźć odpowiedź. Może ta pewność jest dla innych widziana jako zarozumiałość i pychę nawet… ???
Być może. Mam taką naturę, że utożsamiam się z tym co robię, co przeżywam… .

Mogę jedynie pokazać i mówić dlaczego Kościół uważa tak jak uważa i na czym się opiera. Natomiast zdania w wielu kwestiach nie zmienię, chociaż są takie dziedziny w Kościele które mogą ulec zmianie. Taka jest moja wiara podbudowana racjonalizmem i własnym doświadczeniem.

PS. Nie rozumiem za bardzo, dlaczego święta Zmartwychwstania mają być okazją do dbaty o przywilejach dla gejów czy aborcji. Myślę, że jest więcej znacznie poważniejszych kwestii o których warto rozmawiać.

Musisz sięgnąć do wpisu i zwrócenie uwagi Gretchen na aspekt strosunku Kła do praktyk homoseksualnych.

Tak na marginesie Odysie nie wydaje Ci się dziwne, że pod konkretnym wpisem zaproponowałeś dyskusję ze mną nie na temat wpisu lecz na temat samego pisania: stylu, literówek, itd.

Ciekaw jestem z kim jeszcze w TXT pozwoliłbyś sobie na taką dyskusję o sprawach nie wpisowych na blogu lecz z pogranicza dziedzin osobistych.

Więc może to jest klucz do “pretensji” pod moim adresem. Nie jest takie ważne co napisano ale następuje odreagowanie za wszystko czym “Kościół sobie nagrabił” w odczuciu czytelników i zbieram tak naprawdę nie za pisanie ale za “uprzedzenia do Kościoła”.

Gdyż często zdarza mi się odnieść wrażenie, wielu “krytyków” żyje wg dewizy Bóg – TAK, Kościół Katolicki – Nie! Więc to ryzyko obrywania i niezrozumienia wkalkulowałem w podjęcie takiego a nie innego profilu blogowania.

Jestem więc piszę. A jestem Katolikiem, który kocha to w co wierzy. Może to niedorzeczne dla kogoś i głupstwem jest, a dla mnie to Drogocenna Perła.

Dziękuję za krytykę – przyda się. Zawsze rozmowa wiele mówi, :-)))))

Pozdrawiam serdecznie!

************************
“Kto pyta nie błądzi…”


"Ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia.. ." - refleksje po zmartwychstaniu.. . By: poldek34 (101 komentarzy) 25 marzec, 2008 - 12:41
  • Panie Poldku, gdybym się chciał jałowo spierać, By: yayco (26.03.2008 - 13:32)
  • Panie Yayco By: igla (26.03.2008 - 13:20)
  • @yayco By: poldek34 (26.03.2008 - 13:20)
  • @Gretchen By: poldek34 (26.03.2008 - 13:10)
  • Panie Iglo, By: yayco (26.03.2008 - 13:04)
  • @Gretchen By: poldek34 (26.03.2008 - 13:00)
  • Dodam jeszcze, By: igla (26.03.2008 - 12:56)
  • Panie Poldku, By: yayco (26.03.2008 - 12:53)
  • Jezeli mowa o By: igla (26.03.2008 - 12:48)
  • Pani Igło, By: yayco (26.03.2008 - 12:47)
  • Jolka By: poldek34 (26.03.2008 - 12:42)
  • Igła By: merlot (26.03.2008 - 12:41)
  • Panie Poldku By: Gretchen (26.03.2008 - 12:31)
  • O każdej sprawie By: igla (26.03.2008 - 12:31)
  • Igło, nie truj;-) By: merlot (26.03.2008 - 12:26)
  • Panie Merlocie By: poldek34 (26.03.2008 - 12:19)
  • Kiedy Psor ma rację By: igla (26.03.2008 - 12:16)
  • Szanowny Panie Psorze By: merlot (26.03.2008 - 11:53)
  • @ By: Pino (26.03.2008 - 11:41)
  • Panie Poldku By: Gretchen (26.03.2008 - 10:06)
  • Panie Poldku, By: Taka-Taka (26.03.2008 - 09:48)
  • Panie Poldku By: merlot (26.03.2008 - 02:28)
  • Pani Gretchen By: poldek34 (26.03.2008 - 01:46)
  • Panie Poldku By: Gretchen (25.03.2008 - 23:42)
  • Pani Gretchen By: poldek34 (25.03.2008 - 21:54)
  • Panie Poldku By: Gretchen (25.03.2008 - 21:09)
  • Jacek By: poldek34 (25.03.2008 - 19:32)
  • Jakże żałuję By: Gretchen (25.03.2008 - 18:28)
  • Staszku, zobacz w co wpadasz By: jarecki (25.03.2008 - 17:57)
  • Jacku By: poldek34 (25.03.2008 - 17:36)
  • Nie mogę się powstrzymać, muszę napisać By: jarecki (25.03.2008 - 17:13)
  • Getchen By: poldek34 (25.03.2008 - 14:28)
  • Panie Poldku By: Gretchen (25.03.2008 - 14:14)
  • @Gretchen By: poldek34 (25.03.2008 - 13:36)
  • Panie Poldku By: Gretchen (25.03.2008 - 13:31)