Panie Eumenesie,

Panie Eumenesie,

kiedyś, jak pytano Sienkiewicza o przejścia z carską cenzurą, to odpowiedział: Kwestia stanęła na tem, jak pogodzić dupę z batem. Mam wrażenie, że Pan taką ugodę proponuje.

Nie bardzo sobie wyobrażam, jak można by Pański pomysł zrealizować. Ja jestem człowiek empiryczny i mam wrażenie, że jakby się tak dało, to gdzieś by tak było. Nic mi o tym nie wiadomo, tym bardziej chętnie się dowiem, że ktoś tego spróbował.

Natomiast w tym, co Pan napisał znajduję wątek interesujący, ale pozakonstytucyjny. Otóż, moim zdaniem można by sobie wyobrazić rozszerzenie zakresu przestępstw ściganych z oskarżenia prywatnego, połączony z obowiązkiem adwokackim po stronie oskarżyciela.

Ale to już są jakieś szczegółowe kwestie, o których mógłby się wypowiadać jakiś prawnik – karnista, nie ja. Ja byłbym za, albowiem uważam, że prawo karne traci z oczu interesy ofiar i zanadto zagapione jest w jakąś mityczną społeczną szkodliwość. Ale raz jeszcze – to już kwestia Kodeksu Karnego i Kodeksu Postępowania Karnego, nie zaś Konstytucji.


Pytania konstytucyjne Pana Y. Zasady ogólne i pierwszy problem: prokurator By: yayco (34 komentarzy) 21 luty, 2008 - 22:58